Niby pole dance, ale bez DANCE

Dzisiaj, czyli 29 kwietnia świętujemy Międzynarodowy Dzień Tańca. Z tego względu zdecydowałam się dzisiaj na napisanie postu poruszającego tematykę tańca w pole dance. No bo niby wszyscy trenujemy pole dance, mówimy, że to pole dance dzieli się na inne podtypy, jak art czy sport. Jednak same zajęcia na rurce mają mało wspólnego z tańcem. Do tego służą zajęcia pole choreo, które też można spotkać w szkołach pole dance. Z tańcem kojarzymy natomiast głównie exotic, ale jak wiadomo – tam zakładamy buty, czyli jest to już kolejna odmiana. O tym czemu pole dance nazywa się pole dance już kiedyś rozmawialiśmy, a jak ktoś nie pamięta to zapraszam tutaj. Dzisiaj o tym, czemu często dziewczyny nie chcą tańczyć na zajęciach i czemu taniec jest super.

Czemu nie chcemy tańczyć?

Nie wiem, po której stronie „barykady” stoisz, ale na pewno spotkałaś się z sytuacją, kiedy przychodzisz spokojnie na zajęcia, a trenerka mówi: „dzisiaj tańczymy choreo!”. Reakcje są mieszane, może nawet sama nie wiesz, jak na to zareagować. Ba, może sama jesteś trenerką, która spotyka się z niezbyt entuzjastyczną reakcją grupy. Szczerze nie mogę się postawić w sytuacji osoby, która zupełnie nie chce tańczyć na zajęciach, ponieważ choreo zawsze było dla mnie jednym z najlepszych typów zajęć. Jednak w ciągu swojej przygody z pole dance przeszłam już kilka szkół i przede wszystkim – grup pole dance. A skoro tak, to powiem Wam, jakie wnioski z tego wyciągnęłam.

Czemu nie chcemy tańczyć na zajęciach pole dance:

  • czujemy się „sztywno”
  • obawiamy się oceny innych
  • jesteśmy nastawione na robienie siły lub combosów
  • nie lubimy tańczyć – tak po prostu
  • uważamy, że pole dance to przede wszystkim sport siłowy, więc wszelakie przejście w rytm muzyki nie dają nam przyjemności

… I pewnie jeszcze o wiele więcej. Często te powody są ze sobą połączone i składają się na naszą niechęć do tańca. A teraz kilka słów o każdym z tych powodów.

Czuję się sztywna, jak deska!

To jest zdecydowanie jeden z najczęstszych powodów. Patrzysz na swoją instruktorkę albo inne dziewczyny, oglądasz filmiki w Internecie i widzisz, jakie to wszystko płynne. Wszystko przebiega lekko i z gracją, idealnie zgrywa się z muzyką. A Ty nie wiesz, co zrobić z rękami i jak właściwie poprowadzić ruch. Na szczęście, jest na to metoda! Musisz po prostu… PRÓBOWAĆ. To może być szok, ale zapewniam, że nikt z nas nie rodzi się z jakimiś nadprzyrodzonymi zdolnościami do tańca, a są to po prostu lata ciężkiej pracy. Jednym idzie szybciej, inni potrzebują więcej czasu, ale praktyka pozwala na wypracowanie dobrych ruchów. Co więcej, w tańcu musisz się „uwolnić”. Poczuć muzykę, ruch, emocje.

Wszyscy na mnie patrzą i oceniają

Nie da się temu zaprzeczyć, ale powiem szczerze, że jest to obecne w każdej dziedzinie naszego życia. Ludzie patrzą na to, co robimy. Czy oceniają? Pewnie tak. Czy trzeba z góry zakładać, że ta ocena jest negatywna? Pewnie, że nie! Nie masz dostępu do cudzej głowy i nie wiesz, co tak naprawdę o Tobie myśli. A nawet, jakbyś miała. To czy ma to jakiekolwiek znaczenie? Odpowiedź brzmi: nie. Jednak jak wiadomo, wypracowanie swojego sposobu na radzenie sobie z oceną innych, czy też nieprzejmowanie się nią, zajmuje trochę czasu. Warto też zwrócić uwagę na to, że nie występujesz przed widownią. Tak naprawdę, wszystkie dziewczyny z grupy tańczą razem z Tobą, więc przed kim tak naprawdę występujesz? Może ocena, której tak naprawdę się boisz należy do Ciebie?

Tylko siła i combosy!

W samych mediach społecznościowych łatwo zauważyć, jakie treści przeważają. Zdecydowanie częściej znajdziesz tam zdjęcia figur, czy filmiki prezentujące combosy. To wszystko na nas wpływa. Chcemy jeszcze więcej i szybciej. Chcemy już robić takie figury, jakie widzimy na Instagramie, a nie uczyć się, jak prawidłowo ułożyć ręce podczas tańca.

Nie lubię tańczyć. Nigdy i nic.

Rozumiem i szanuję. Jeśli nie lubisz tańczyć w ogóle, to nic dziwnego, że nie masz na to ochoty podczas zajęć pole dance. To zupełnie nie jest nic złego. Jeśli nie chcesz – nie rób tego.

Pole dance to sport siłowy, a nie taniec

Niby dance , więc niby taniec, ale z drugiej strony zawsze mocno walczymy o to, że pole dance to ciężki i wymagający sport. Też rozumiem takie stanowisko i właśnie te 3 ostatnie powody pokazują, jak ważny jest podział pole dance na choreo i sport.

Czy muszę tańczyć?

Nie musisz. Zupełnie nie musisz robić tego, co nie sprawia Ci przyjemności. Właśnie dlatego bardzo podoba mi się, że w studiach coraz częściej wprowadza się sztywny podział na zajęcia pole choreo, pole sport, pole dance czy exotic. W tym wypadku każdy może wybrać to, co dla niego najważniejsze i najprzyjemniejsze. A co w sytuacji, kiedy chcesz tańczyć, ale nie wiesz, jak zacząć?

Chcę tańczyć, ale nie wiem jak…

Nie mam zamiaru się tutaj wymądrzać, bo nie mam takiej wiedzy, ale! Zawsze mogę powiedzieć coś na swoim przykładzie. Kiedy zaczynałam trenować, to w ofercie były po prostu zajęcia pole dance, które mieściły w sobie wszystko – i siłę i taniec. Pamiętam, że chyba raz na miesiąc tańczyłyśmy choreo i nawet same musiałyśmy je wymyślać. Z czasem wszystko zaczęło się zmieniać i choreo było coraz mniej.

Ostatnio na sali sama miałam taką sytuację – włączyłam muzykę i chciałam sobie coś zatańczyć, ułożyć choreo. I zorientowałam się, że ja w sumie nie wiem jak. Wszelkie płynne przejścia, floorworki już dawno wyszły mi z głowy i nie wiedziałam, co robić. Zamarzyły mi się zajęcia pole choreo, na których mogłabym przypomnieć sobie ruchy, poczuć znowu taniec bez butów. Na szczęście, w moim studiu ruszyły takie zajęcia i obecnie mogę się tam artystycznie spełniać. Co w sytuacji, kiedy studio nie oferuje takich zajęć?

Gdyby w kwestii moich zajęć nic się nie zmieniło, postawiłabym na… Filmiki. Oglądałabym filmy na Instagramie i próbowała powtarzać te same ruchy. Czy byłoby łatwo? Pewnie nie. Ale jeśli chcesz to robić, to to jest najlepsza droga. Trenować i próbować, nagrywać się i porównywać. Z czasem zarówno ja, jak i Ty dojdziemy do poziomu tworzenia własnych choreografii.

Czemu taniec jest super?

Dla mnie pole dance jest równoznaczny z tańcem. Uwielbiam ten ruch i emocje, jakie temu towarzyszą. Taniec uczy nas koordynacji, płynności i ciągłego pilnowania stóp 🙂 Na to pytanie pozostawiam odpowiedź Tobie. Co daje Ci taniec? Jak się wtedy czujesz?

Na koniec powrót do starych czasów i moje PIERWSZE choro na rurce. A tutaj znajdziesz ostatnie choreo, jakie tańczyłam.

A jaki Ty masz stosunek do tańca na zajęciach pole dance? Lubisz tego rodzaju aktywność czy wolisz cisnąć siłę? 🙂 Daj znać w komentarzu!

Podobał Ci się ten tekst? Zostaw komentarz!