NOWY ROK, NOWA JA. Czujecie te wielkie zmiany? Jeden rok się skończył, zaczął się następny, czyli dla ludzi najlepszy czas na zmianę swojego życia. Jednak, czy ta noc z 31 grudnia na 1 stycznia jest naprawdę tak znacząca?
Najlepszy czas na zmianę życia
Na początek chciałabym trochę pomówić o tym, kiedy jest najlepszy czas na zmianę naszego życia. Oczywiście zakładając, że chcemy coś zmienić. Jakby się nad tym zastanowić, to zmian możemy podjąć się właściwie ZAWSZE. Jednak wtedy byłoby zbyt łatwo. No, bo jak to? Pomyśl sobie, że jest środa, jakoś w czerwcu. I czy to jest odpowiedni moment? W sumie to tak. Jednak jesteśmy tylko ludźmi i wiemy, że osiągnąć możemy coś tylko wtedy, jeżeli zaczniemy od:
– poniedziałku,
– kolejnego miesiąca,
– Nowego Roku.
I mogą Ci wmawiać, że każdy czas jest dobry, ale Ty wiesz, że taka środa w czerwcu nie będzie odpowiednia. Jeżeli nie zaczęłaś od poniedziałku, to przecież już nic z tego nie będzie.
Po tym roku studiowania psychologii, czuję się jak najlepszy psychoterapeuta, dlatego trochę do tego wrócę. Jestem zwolenniczką teorii, że ludzie całe życie prowadzą wewnętrzną walkę. Jeśli mowa o walce, to od razu przychodzi nam do głowy walka dobra ze złem, ale nie tym razem. Według mnie walka toczy się pomiędzy pewnymi przekonaniami.
I właśnie przytoczyłam pierwszy tego typu przykład. Chcąc zmienić swoje życie najważniejsze jest określenie celu, ale musimy też wybrać czas, kiedy to nastąpi. Z jednej strony wiesz, że mogłabyś zacząć nawet teraz, ale wtedy pojawia się myśl, że poniedziałek, nowy miesiąc, czy Nowy Rok będzie o wiele lepszy. Pojawia się pytanie, czy jeżeli zaczniemy TERAZ to jesteśmy skazani na niepowodzenie? Nie. A jeśli zaczniemy od Nowego Roku, to jesteśmy gorsi i straciliśmy cenny czas? W sumie, też nie. Myślę, że kluczem do sukcesu jest odkrycie idealnego momentu dla Ciebie i po prostu rozpoczęcie zmian.
Określenie celu
W sumie powinien być to pierwszy krok, ale możemy przyjąć, że mieliśmy w głowie taki ogólny cel, a teraz przystępujemy do analizy. O co właściwie chodzi? Na przykład wezmę jedno z podstawowych postanowień, czyli SCHUDNĘ. Wstajecie rano z łóżka i mówicie: „CHCĘ SCHUDNĄĆ”. Wybieracie odpowiedni dla siebie moment, robicie w głowie jakieś ogólne postanowienia i w głębi duszy wierzycie, że wszystko zrobi się samo. Tak, właśnie przytoczyłam Wam fragment mojego życia. Co najmniej 2-3 razy w miesiącu podejmuję się zmiany swojego życia. Idę wtedy do mojego chłopaka i mówię „Grzesiek, zmieniam swoje życie”, na co on odpowiada „Znowu?”. Tak, znowu, bo cały czas mi nie wychodzi. Tylko dlaczego?
Analiza i planowanie
Mi nie wychodzi, dlatego że jestem zbyt leniwa. Dzisiaj oglądałam program śniadaniowy, w którym był poruszany problem postanowień noworocznych i najbardziej zapamiętałam jedno zdanie: „Pączek zawsze wygrywa z człowiekiem.” To zdanie idealnie opisuje moje życie.
Jednak koniec o mnie, czas przejść do rzeczy. Coś tam z tej psychologii jeszcze pamiętam, dlatego trochę się tym wspomogę. Jaki powinien być nasz cel? Przede wszystkim – MOŻLIWY DO WYKONANIA. Mogę sobie pomyśleć, że w 2019 r. polecę w podróż dookoła świata. Jednak czy naprawdę jest to możliwe? W moim przypadku nie. Trzeba zmienić albo edytować nasz cel, na taki, który naprawdę możemy osiągnąć. Nasz cel musi być KONKRETNY. „Chcę schudnąć” jest zbyt ogólne. Należy wyznaczyć konkrety, co chcemy osiągnąć i w jaki sposób. Na koniec wyznaczamy CZAS, w jakim chcemy osiągnąć nasz cel. Dokładnie określamy, kiedy zaczynamy i ile czasu dajemy sobie na realizację. „w 2019 roku” jest zbyt ogólne. 365 dni to dużo czasu, dlatego należy wyznaczyć konkretny czas.
Przystąpienie do działania
Na koniec pozostaje nam przystąpić do działania. Jeżeli wszystko zostało zaplanowane, to pozostaje nam zrealizować cel i cieszyć się nowym życiem. Jednak to wcale nie takie łatwe. Stoi przed nami największa przeszkoda, czyli TY SAM. Ale jak to, przecież ja to wszystkie robię dla siebie! Wracając do psychologii, jestem zwolenniczką teorii, że nie mamy jednego „ja”, a w naszej głowie toczy się ciągła walka pomiędzy różnymi pragnieniami. Z tego powodu, na drodze do osiągnięcia wyznaczonego celu stoimy tylko my. Jeżeli dogadamy się sami ze sobą, pokonamy swoje słabości i dołożymy wszelkich starań, to na pewno osiągniemy sukces.
Postanowienia noworoczne – robić czy nie?
Czas wrócić do głównego tematu tego postu, czyli postanowień noworocznych. Czy warto planować i układać długie listy celów? To zależy od tego, jak Ty się z tym czujesz. Ja zazwyczaj robię postanowienia, choć rzadko dochodzą one do realizacji. Mimo to planuję i stawiam sobie nowe cele. Ostatnio znalazłam zeszłoroczne postanowienia i niestety mało udało się osiągnąć. Jednak co roku na nowo planuję swoje cele zarówno te konkretne, jak i bardzo ogólne, co chcę zrobić w 2019 roku. Cały czas mam nadzieję, że w końcu się uda i Grzesiek nie będzie już powtarzał „Znowu?”. Wszystko zależy od tego, czego Wy chcecie. Jeżeli postanowienia noworoczne w jakiś sposób Wam pomagają, to warto je robić. Nawet jeżeli nie dojdą do skutku. Sama mam także cele, które zaczęłam realizować jeszcze w 2018 roku, a zamierzam je skończyć w tym roku. Najważniejsze jest to, aby realizować swoje postanowienia, tak jak tego chcemy.
Co może pomóc w realizacji celów?
Kocham wszelkiego rodzaju kalendarze i plannery, mogłabym mieć nawet kilka i w każdym dokładnie planować swoje życie. Sama nie potrafię się póki co na tyle zmobilizować i rozplanować, aby osiągnąć wyznaczone cele. Dlatego najczęściej sięgam po gotowe plannery, które mam nadzieję, pomogą mi i w końcu zmienię swoje życie.
- KALENDARZE – to jest coś, bez czego po prostu nie potrafię żyć. Taki zwykły kalendarz jest do niczego, dlatego potrafię wydać naprawdę sporo pieniędzy na duży, ładny i dobrze zorganizowany kalendarz. Moją pierwszą miłością są kalendarze Madama. Bardzo estetyczne, zawierają wszystkie niezbędne elementy do zaplanowania każdego dnia. Dodatkowo, planner bogaty jest w motywacyjne teksty, które mogą być niezwykle pomocne w czasie gorszych dni. W tym roku natomiast postawiłam na kalendarz Paperdot zakupiony w sieci Empik. Jest estetyczny, również pozwala na zaplanowanie każdego dnia, miesiąca, wyznaczenia celów i zapisania ważnych dat.
- PLANNERY – trochę jak kalendarz, ale możecie zacząć w każdym momencie. Ponownie polecam plannery Madamy, ale w tym roku Mikołaj postanowił wesprzeć mnie w drodze do zdrowego stylu życia i podarował mi PLAN – R od Gym Hero. Na pierwszy rzut zachwyca wyglądem. Planer jest utrzymany w stonowanych kolorach, bardzo estetyczny. Może nie wygląda, ale jest to wielka księga pełna motywacyjnych tekstów i porad. PLAN – R to 3 – miesięczny program odchudzania i zmiany nawyków. Jeszcze nie zaczęłam, czekam na powrót do Lublina, ponieważ w domu jestem narażona na wspaniałe jedzonko przygotowywane przez moją Mamę, któremu nie mogę się oprzeć. Mam nadzieję, że tym razem się uda i będziecie towarzyszyli mi w tej przygodzie.
- POLE DANCE DIARY – już wielokrotnie pisałam o tym plannerze od Pole Star Accessories. Pomaga uporządkować i zaplanować treningi, a także monitorować swoje postępy.
- 365 DNI CUDOWNOŚCI – wspaniała książka nawiązująca do „Cudownego chłopaka” autorstwa R.J. Palacio. Jeżeli jeszcze nie czytaliście, to serdecznie polecam, a potem zachęcam do obejrzenia filmu. Obie pozycje są niezwykle wartościowe i uważam, że każdy powinien zapoznać się z tą historią. Niedawno zauważyłam w księgarni „365 dni cudowności” i już wtedy wiedziałam, że muszę ją mieć. Książka zawiera prawidła na każdy dzień roku, dzięki czemu możemy każdy dzień uczynić wyjątkowym. Kto wie, może dzięki temu będziemy lepszymi ludźmi.
PODSUMOWANIE
Podsumowując, nie jest ważne, kiedy rozpoczniesz realizować swoje cele, ale ważne jest, w jaki sposób to zrobisz. Nie staraj się zmieniać czegoś na siłę, ponieważ wtedy i tak nie wygrasz. Nie musisz się zmieniać. Postaraj się zaakceptować rzeczy, na które nie masz wpływu i nie każ siebie, jeżeli znowu się nie uda. Nigdy się nie poddawaj.

———————————————————————————————————
Jeżeli chcesz wesprzeć moją działalność, to zapraszam do odwiedzenia mojego profilu na patronite.pl oraz przeczytania wpisu na ten temat tutaj.

[…] stycznia 2019 roku – “#kołcznarurce i postanowienia noworczne” – w tym poście miałam wielkie nadzieje na zmiany w nadchodzącym roku. Obiecałam […]