Wszystko kręci się wokół pieniędzy… I rurki.

Witam serdecznie w ten jakże zimowy dzień.

Dzisiaj poruszymy temat inny niż zazwyczaj. Jest on z jednej strony całkowicie związany z rurką i tym blogiem, a z drugiej to trochę nie. Temat pieniędzy. W końcu, jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Podjęcie decyzji, o której zaraz Was poinformuję nie było łatwe. Jednak ostatnio w mojej głowie narodził się ten pomysł i tak sobie rósł, aż postanowiłam go zrealizować. Przejdźmy do rzeczy.

Zdecydowałam się na założenie profilu Autora na serwisie Patronite. Zapewne pierwszym pytaniem, które właśnie teraz rodzi się w Waszych głowach jest – dlaczego? W mojej głowie też długo siedziało, dlatego zaraz do niego przejdziemy. Najpierw chciałabym co nieco napisać o samej idei Patronite.

Być może niektórzy z Was znają tę stronę, jednak jeżeli widzicie coś takiego po raz pierwszy i w Waszej głowie tym bardziej rodzą się myśli, o co tej Ance chodzi, to już tłumaczę. Patronite to serwis, w którym możecie wesprzeć swoich ulubionych Autorów wybraną comiesięczną kwotą pieniązną, a oni odwdzięczają się swoim Patronom wybraną formą nagrody. Wynika z tego, że każdy zyskuje. Jak to wygląda w moim przypadku? Kwota wsparcia na moim profilu wynosi od 5 – 100 zł. Pięć złotych to zarówno mało i dużo. Dla Patrona może być to jedna czekolada w miesiącu mniej, a dla Autora pomoc w rozwijaniu pasji. Dlaczego zdecydowałam się aż na 100 zł? Bo kto wie, może moje wpisy czyta jakiś cichy milioner, który postanowi obdarować moją twórczość taką kwotą. Za wybraną kwotę Rurkowy Patron dostaje ode mnie prezent. 

Oprawione „10 zasad szczęśliwego treningu” jest nagrodą za wsparcie 20 zł.

Drugą kwestią jest po co właściwie to zrobiłam i w co zainwestuję Twoje pieniądze? Prowadzenie tego bloga i pole dance to moje dwie największe pasje. Od 3 lat nie zabrakło mi pomysłów i chcę dalej rozwijać swoją działalność. Niestety, wszystko kręci się wokół pieniędzy. Począwszy od karnetów na rurkę, na utrzymaniu bloga kończąc. Przez 2,5 roku mój blog stał na darmowej witrynie WordPressa. Zaczęło mi to przeszkadzać, nie mogłam dalej go rozwijać, dlatego postanowiłam przejść na własną stronę. Już z tym wiążą się nie małe wydatki. Jednak to już za mną. Utrzymanie strony wiąże się jednak z corocznym zakupem hostingu czy domeny oraz wnoszeniem poprawek, aby strona była jeszcze wygodniejsza dla Was – moich czytelników. Z dobrym prowadzeniem bloga wiąże się także posiadanie dobrego sprzętu, a mowa o aparacie fotograficznym, dzięki któremu zdjęcia i filmy z treningów mogłyby się pojawiać o wiele częściej. Jasne, mogę robić zdjęcia telefonem, ale po wrzuceniu takich zdjęć na bloga, nie wygląda to najbardziej estetycznie. A blog powinien być również miły dla oka. Karnety, warsztaty, obozy, podróże, a może nawet idealna rurka do domu? Ceny jakoś nie spadają. 
Można sobie zadać teraz pytanie, czy moje potrzeby jakkolwiek różnią się od potrzeb zwykłej pole dancerki? Nie. Dlatego tak długo myślałam, nad założeniem konta Patronite. Przecież jestem dokładnie taka sama jak Wy. Ale chcę dalej dla Was tworzyć i rozwijać się. A że obecnie jestem biednym studentem, to różnie z tymi pieniędzmi bywa.

Profil MARZEC NA RURCE na patronite.pl

Czy to oznacza, że jak mnie nie wesprzesz to będziesz kimś gorszym? Czytelnikiem, który nie zasługuje na niektóre posty? Oczywiście, że nie. Dostęp do wszystkich moich postów będziesz mieć zawsze. jak możesz się przekonać, wchodząc na mój profil na Patronite, moi Rurkowi Patroni w ramach podziękowania dostaną dodatkowy prezent, ponieważ jeżeli ktoś tak bardzo wierzy we mnie i moją pasję, że jest w stanie podarować mi własne pieniądze, to chcę mu za to indywidualnie podziękować. 
Nie jest to także żaden szantaż na zasadzie „albo pieniądze albo bloga nie będzie”. Blog będzie zawsze, bo to takie moje dziecko, chociaż nie mogę wnioskować o 500+. Być może są jednak wśród Was osoby, które chciałyby mnie wesprzeć i właśnie dlatego zdecydowałam się na to konto.

Skoro wiemy już, po co w ogóle się za to zabrałam, to czas na kilka konkretów. Jeżeli chcielibyście wesprzeć mnie na patronite, to musicie założyć konto Patrona. Nie jest to wcale trudne – wystarczy mieć konto na Facebooku, Google, czy zarejestrować się za pomocą adresu e-mail. Następnie musicie odnaleźć mój profil – MARZEC NA RURCE – i wybrać kwotę, którą chcecie co miesiąc mnie wspierać. Na koniec pozostaje forma płatności. Są dwie opcje – przelew i PayPal. Decyzja należy do Was. I co potem? Potem dostajecie prezent od mnie i pomagacie mi rozwijać swoją działalność.

Mogłabym wrzucić po prostu link do profilu i napisać, że ładnie proszę o pieniążki, ale rozumiem, jak wielkie jest to wsparcie. Właśnie dlatego poświęciłam temu oddzielny post. Wy, jako moi Czytelnicy jesteście dla mnie ważni, każdy post, jaki tworzę, jest dla Was i z myślą o tym, że może komuś pomogę. Patronite tworzy możliwość wsparcia mnie i jeżeli macie taką ochotę to zapraszam –> patronite.pl

Mój profil na stronie Patronite —> https://patronite.pl/marzecnarurce

Podobał Ci się ten tekst? Zostaw komentarz!