Bezpieczeństwo na rurze ⚠️

Dzisiaj na poważnie, pogadamy o tym, co jest najważniejsze podczas każdego treningu, czyli o naszym bezpieczeństwie ⚠️ Temat ważny, a często pomijany. Nie ma możliwości w 100% uchronić się przed kontuzjami. W każdym sporcie istnieje takie ryzyko. Możemy jednak to ryzyko zmniejszyć. Nie są to tylko sprawy tak bardzo oczywiste, jak po prostu uważanie na siebie na każdym kroku. Są rzeczy, o których często nie myślimy zapisując się na zajęcia, a okazuje się, że są bardzo istotne.  Odnośnie pole dance omówimy kilka ważnych kwestii, które każda z nas powinna mieć na uwadze przychodząc na trening.

  • MATERAC – obecnie Twój najlepszy przyjaciel (zaraz po rurze). Możemy być bardzo pewne swoich umiejętności i mieć pewność, że na pewno nic się nie stanie, aż tu nagle… No właśnie. Każdy upadek uczy pokory w ocenianiu swoich możliwości. Oczywiście, jeżeli robicie figurę już po raz setny i zawsze wychodzi to jakie jest prawdopodobieństwo, że coś się stanie? Tego nigdy nie wiadomo. Nie należy być zbyt pewnym siebie ani zbyt strachliwym. Należy znaleźć złoty środek i jeżeli nie ma przeciwwskazań, aby materac był, to lepiej go mieć. Wiadomo, że podczas występów nie ma takiej możliwości, dlatego wtedy skrupulatnie dobieramy figury mając na uwadze przede wszystkim nasze bezpieczeństwo. Mimo wszystko upadek nawet z niewielkiej wysokości może skończyć się nie najlepiej. Między upadkiem na panele, a upadkiem na materac jest spora różnica. A wyobrażacie sobie upadek (o zgrozo!) na kafelki? Tak, takie rzeczy też się dzieją. A jaki materac wybrać? O tym już niedługo 🙂
  • KREMY – złota zasada każdej pole dancerki: „Przed treningiem nie smaruję się kremem/balsamem”. Raz zupełnie o tym zapomniałam, jeszcze na początkach mojej przygody z pole dance. Bardzo szczęśliwa posmarowałam w zimę moje suche rączki pachnącym kremem, a potem… bardzo szczęśliwie zjeżdżałam z rury. Każda próba choćby złapania rury kończyła się tak samo – spadałam. Od tego momentu nie smaruję się niczym nawet dzień przed zajęciami. Nie chcę sobie wyobrażać, co by było gdyby ktoś wysmarował się wszędzie – ręce, nogi, brzuch, plecy… Dosłownie wszystko. To mogłoby się skończyć bardzo źle. Tu chodzi o nasze bezpieczeństwo. Nawet jak posmarujesz się rano, a trening masz o 20, to nie zmienia faktu, że krem cały czas jest. Możesz wpiąć się na samą górę rury, już robić swoją piękną figurę i zlecieć. Dla własnego bezpieczeństwa, w dniu treningu odłóż krem na bok.
  • NASZE MOŻLIWOŚCI  – chyba najważniejsza rzecz ze wszystkich. Nie należy przeceniać swoich możliwości, co nie znaczy, ze trzeba odpuszczać. Poprzez pole dance poznajemy nasze ciało i umysł. Dla niektórych może wydawać się to dziwne, ale tak naprawdę się dzieje. Z każdym treningiem zaczynamy rozumieć na jak wiele możemy sobie pozwolić. Ważne jest, aby przy każdej figurze zadać sobie pytanie, czy na pewno się trzymam i czy osoba, która nas asekuruje może już odejść. A no właśnie…
  • ASEKURACJA – zapewne każdy z Was docenił już obecność drugiej osoby podczas treningu. Najpewniej czujemy się oczywiście, kiedy obok stoi instruktor, do którego mamy pełne zaufanie. Wtedy nawet najtrudniejsza figura staje się o wiele prostsza. Podczas treningu z Bereniką Nienadowską postawiłam na Russian Layback. Bardzo się bałam mimo, że kilka razy wcześniej miałam okazję wykonać tę figurę. Jednak słowa trenera działają bardzo motywująco i już za pierwszym razem się udało. Byłam pewna, że Berenika cały czas mnie trzyma, a tymczasem zrobiłam figurę sama. Przy większych grupach nie zawsze jest możliwość, aby nasz instruktor podszedł do każdego indywidualnie, dlatego tak ważna jest pomoc naszych rurkowych koleżanek. Razem trenujemy, widzimy jak prawidłowo się asekurować i dzięki temu możemy robić szybsze postępy. Komu ufamy bardziej? Na pewno instruktorowi. Do tej pory pamiętam, jak podczas zajęć moja koleżanka ćwiczyła nową figurę. Zrobiła ją bez żadnych problemów. Zdziwiona była dopiero jak zeszła z rury, ponieważ cały czas myślała, że asekuruje ją nasza instruktorka, a byłam to ja. Przyznała, że zrobiła ją tylko dlatego, że była przekonana, że za nią stoi instruktorka. Wniosek? Czasem nasz umysł jest jedynym ograniczeniem 🙂
  • RURKA W DOMU – a konkretnie o tym, jak ważny jest prawidłowy montaż rurki w domu. Zazwyczaj do domu wybieramy rurki rozporowe, w których istnieje ryzyko odczepienie, ALE tylko w wypadku, gdy źle ją zamontujemy. Sama miałam takie obawy, ale rurka została zamontowana zgodnie z instrukcją i przetestowana przez chłopaka. Czy firma ma tutaj jakieś znaczenie? Sama nie wiem. Wiadomo, że są rurki lepszej i gorszej jakości (inne materiały), ale nie spotkałam się jeszcze z opinią, że rurka firmy X jest najlepsza, a Y to w ogóle odpada od sufitu. Trzeba znaleźć taką, która nam odpowiada.

Pamiętajcie, że każdy trening powinien być dla nas przyjemnością, a nie oczekiwaniem na najgorsze. Nasze bezpieczeństwo zaczyna się w naszej głowie, dlatego należy wiedzieć, jak o nie dbać. Pamiętajcie o tych kilku zasadach i podchodźcie rozsądnie do swoich umiejętności. Poznawajcie swoje ciało i wyznaczajcie swoje realne cele. A co najważniejsze – koniec czytania i wskakujemy na rurkę! 🙂

Strój: Body EXOTIC od Control – Workout Wear
Zdjęcia: Marzec photo
Studio: Spin – up Centrum Aktywności fizycznej

AAA_2877.JPG AAA_2892.JPG

Podobał Ci się ten tekst? Zostaw komentarz!