Dzisiaj mam dla Was kolejną figurową powtórkę z poziomu podstawowego. Sama łapię się na tym, że niektórych figur już po prostu nie pamiętam i mimo, że wydają się takie łatwe, to potrafią stanowić problem. Ciągle chcemy piąć się wyżej po rurze i wykonywać jeszcze trudniejsze figury, a warto przypomnieć sobie czasem te podstawowe, które potrafią być równie pięknie. Doskonale wiecie, że nawet stanie obok rury potrafi być piękne 🙂
Czas już przejść do sedna sprawy:
- Strażak turecki – najłatwiej wykonać go przechodząc od strażaka skrzyżowanego. Wchodzimy do strażaka skrzyżowanego i odrywamy kolana od rury schodząc biodrami w dół, ale cały czas trzymając stopami. Pamiętamy o zejściu rękami w dół, tak aby wszystko ładnie wyglądało.
- Hak zamknięty – stajemy bokiem do rury, ręka wewnętrzna wyżej, a zewnętrzna niżej. Nogą wewnętrzną łapiemy rurę pod kolanem, a zewnętrzną prowadzimy po kole do momentu dołożenia jej pod nogę wewnętrzną – tutaj również stosujemy chwyt pod kolanem.
- Hak otwarty – tutaj ułożenie rąk i nogi wewnętrznej jest identyczne, jak przy haku zamkniętym. Różnicę stanowi noga wewnętrzna, której nie prowadzimy po kole, ale uginamy pod kolanem tak, aby stopy mogły się dotknąć, a kolana były daleko od siebie. Wtedy między naszym i nogami powinien powstać trójkąt (od razu powtarzamy geometrię).
- Karuzela – stajemy przodem do rury, w zależności od strony, na którą chcemy wykonać figurę prawa lub lewa ręka wyżej, a ta druga nie ma wyboru musi być niżej. Ważne jest, aby lekko ugiąć dolną rękę, nie może być ona prosta, ponieważ to głównie na niej opieramy nasz ciężar. Z takiej pozycji z pomocą naszej ogromnej siły uginamy nogi w tyle tworząc ponownie trójkąt.
- Boczny spin – stajemy bokiem do rury, nogę wewnętrzną uginamy i łapiemy rurę pod kolanem na wysokości bioder. Rękę wewnętrzną układamy nieco ponad kolanem, a zewnętrzną zdecydowanie niżej. Teraz możemy mieć nadzieję, że nie uderzymy głową o ziemię (zawsze się tego bałam) i nogę zewnętrzną dostawiamy prostą za rurą.I tutaj dochodzi wariacja, czyli z tej pozycji uginamy nogę zewnętrzną, a prostujemy wewnętrzną, czyli trzymamy się praktycznie na samych rękach.
I na dzisiaj to koniec. Kolejna dawka powtórki już za tydzień. Wtedy też zdjęcia będą zdecydowanie lepsze niż te w moim ciasnym pokoiku 🙂 Miłych ćwiczeń!
Podobał Ci się ten tekst? Zostaw komentarz!