Jak pewnie wszystkim wiadomo, to jak się czujemy wpływa na znaczną część naszego życia i na to, co robimy. W szkole czy w pracy, a nawet na kontakty z innymi ludźmi. Niektórzy przyjmują teorię, że należy przykleić sztuczny uśmiech i udawać, że nic się nie dzieje. Czasem tak po prostu się nie da. Jak jesteśmy smutne i załamane, to trening nie pomoże, żadne endorfiny i nic lepszego z tego nie wyjdzie. Sama widzę po sobie, że najlepsze treningi są wtedy, kiedy jesteśmy pozytywnie nastawione do ćwiczeń. Jeżeli wiem, że wszystko mi się uda i jestem wypoczęta i zadowolona, to tak po prostu jest. Łatwo powiedzieć, że wystarczy zmienić nastawienie. Czasem każdy z nas ma gorszy dzień. I co zrobić wtedy? Jesteśmy zaspane, mamy tyle spraw na głowie, a za dwa dni znowu sprawdzian. Idę na zajęcia, myślę o czym innym i nie wychodzi mi kompletnie nic. Czy lepiej odpuścić trening? Po moich doświadczeniach wiem, że lepiej ten jeden trening odpuścić i wrócić do normy, niż zdenerwować się jeszcze bardziej, kiedy nic nam nie wychodzi. Zazdroszczę wszystkim, którzy potrafią wmówić sobie, że są szczęśliwi i wszystko im wyjdzie. Nie jestem pesymistką. Raczej podchodzę do życia realnie i jak wiem, że nic mi nie wyjdzie, to nie wychodzi. Jak wiadomo, sport i aktywność fizyczna daje nam wiele korzyści, czujemy się lepiej (chociaż najczęściej padamy ze zmęczenia), wydzielają się endorfiny i ogólnie jest super. Ale żeby było super po treningu, musimy czuć się też dobrze przed treningiem.
Pamiętajcie, że najlepiej przychodzić na trening wypoczętym, nie glodnym, ale też nie najedzonym i szczęśliwym. Wtedy wszystko będzie szło po naszej myśli i żadne figura nie sprawi nam większego problemu. Dzisiejszy post krótki i chyba trochę chaotyczny, ale mam nadzieję, że miło Wam się czytało 🙂 W niedzielę wyjeżdżam do Warszawy, ale mimo wszystko postaram się coś dla Was napisać. Jednak w roku szkolnym, gdy każdy dzień mam dokładnie zaplanowany, to łatwiej mi jest pisać cotygodniowe posty. W wakacje jestem strasznie „rozlazła” i trudno mi jest się do czegokolwiek zmusić. Od września posty mogą nie pojawiać się tak regularnie, ponieważ teraz zaczynam klasę maturalna i chce jak najlepiej przygotować się do egzaminu, który czeka mnie w maju. A już za dwa tygodnie wybieram się do Łodzi na zajęcia z jedną z najlepszych polskich pole dancerek. Już nie mogę się doczekać! Więcej informacji podam juz wkrótce, a wszystko będziecie mogli obserwować na moim snapchacie –> @xprincessanniex 🙂
Do następnego postu już niebawem ☺
czy ten tytuł nie powinien brzmieć „jak rurka wpływa na nasze samopoczucie”??? Nie sądzę, że rurka może mieć jakieś samopoczucie…
Chodzi o to, jak nasze samopoczucie wpływa na ćwiczenia na rurce 🙂 Dokładnie chodzi o to, jak to jak się czujemy wpływa na ćwiczenia 🙂