5 niezbędnych rzeczy do trenowania pole dance

Pole dance to ciężki sport, w którym potrzebna jest siła mięśni oraz dobre rozciągnięcie. Jednak, jak już wiadomo nie jest to na początku niezbędne. Jest za to kilka rzeczy, które są zdecydowanie OBOWIĄZKOWE. Są to takie małe poświęcenia pole dancerki. 

O czym mowa? Od razu przejdźmy do sedna sprawy.

  • CZAS – można mówić,  że na zajęcia chodzę raz w tygodniu, więc jakie to poświęcenie to 70 minut? Jasne, czas zawsze się znajdzie. Jednak wiele z nas nie chodzi tylko na rurkę, czy tylko raz w tygodniu. Dziewczyny chodzą na streching, siłownię, ćwiczą w domu… i wszystko po to, żeby było łatwiej na rurce. Czyli to zabiera juz trochę więcej czasu, prawda?
  • PIENIĄDZE – jak wiadomo zajęcia na rurze nie należą do najtańszych, wiec wiele z nas oszczędza jak może, żeby zajęcia opłacić. A jak chcesz chodzić jeszcze na streching czy inne ćwiczenia, to potrzebujesz jeszcze więcej kasy. Gdyby tego było mało, w końcu postanawiasz zakupić profesjonalny strój. Duży wybór i ceny też duże. I na który się zdecydować? Najchętniej kupilybysmy wszystkie i codziennie chodziły w innym. 
  • ZNAJOMI – często rezygnujemy z kolejnej imprezy, bo przecież na drugi dzień idziemy na trening. Wolimy iść wypoczęte i naładowane energią, niż ziewać na kacu. Kiedy po szkole/pracy wszyscy idą na miasto, Ty idziesz na trening. Kiedy wszyscy jada na wakacje, Ty jedziesz na obóz pole dance.
  • DIETA – a propos imprez… wiele z nas rezygnuje z alkoholu, żeby prowadzić zdrowy tryb życia. Wprowadza diety i buduje mięśnie. Oczywiście wszystko dla tej figury, która tak bardzo mi nie wychodzi. Podziwiam takie osoby, ponieważ sama nie potrafiłabym tak żyć.
  • SINIAKI I KONTUZJE – nie możemy zapomnieć o tym, ile siniaków pojawiło się na ciele tej dziewczyny zanim perfekcyjnie wykonała tą figurę. I czasem ile kontuzji musimy się nabawić, żeby dojść do perfekcji. Tego nikt nie widzi, a o tym należy pamiętać. Jest to nieunikniona cześć rurki.

Żeby zostać perfekcyjną pole dancerką, czasem musisz wiele poświęcić. Ale wiem, że warto. Kiedyś będziesz patrzyła na te pierwsze figurą i widziała prace jaką włożyłaś w swój sukces. Tylko nie przeraź się za bardzo. Nie musisz robić tego wszystkiego. Czasem wystarczy dużo silnej woli i nawet bez diety, dodatkowych ćwiczeń i strechingu dojdziesz do celu. Droga będzie dłuższa, ale trzeba po prostu w siebie uwierzyć 🙂

Podobał Ci się ten tekst? Zostaw komentarz!