Siniaki – nowi przyjaciele

Kiedy zaczynasz trenować pole dance musisz być świadoma tego, że siniaki będą zawsze i wszędzie. Choćbyś tańczyła już tyle lat, to one i tak będą. Pole dance ciągle ewoluuje, ciągle powstają nowe figury czy spiny, przez co Ty ciągle uczysz się czegoś nowego. Na początku możesz mówić, że nie chcesz, że masz takie ładne nogi, a potem będą całe w siniakach (moja mama nadal używa tego argumentu). Jednak widząc tego siniaka, myślisz o tym, jak trudno było wykonać tą figurę, a on staje się swego rodzaju nagrodą. I właśnie tak zaczynasz je podziwiać i kochać. Chcąc nie chcąc, musisz się z nimi zaprzyjaźnić, więc chyba lepiej od razu się zakochać. Szczerze mówiąc, siniaki świadczą o tym, jak ciężko ćwiczysz – jeżeli za bardzo się nie przykładasz, to prawie wcale ich nie ma. Kiedy przechodziłam okres załamania w pole dance i myślałam, że już się do tego nie nadaję, nie miałam żadnego siniaka. Teraz po każdych zajęciach wracam do domu z nowym przyjacielem 😀
Każda pole dancerka jest trochę nienormalna i zakochuje się po prostu we wszystkich, co jest związane z rurką, dlatego tak bardzo kochamy też siniaki. Jednak co zrobić, jeśli naprawdę chcemy się ich pozbyć? Jest kilka sposobów:

1. LÓD
Przede wszystkim siniaki trzeba zamrozić, ale nie za długa. Zbyt niska temperatura źle działa na naszą skórą. Wiadomo, że najlepiej zrobić to jak najszybciej, jednak ciężko jest trzymać przy sobie woreczek z lodem. Możemy wtedy wykorzystać ręcznik zmoczony zimną wodą bądź też zimną butelkę wody.

2. MAŚĆ Z ARNIKI
Najlepiej posmarować obite miejsce od razu po zdarzeniu, ale zadziała nawet jak pojawi się już siniak. Należy aplikować ją później po kilku godzinach i naprawdę może zdziałać cuda.

3. ALTACET
Czy też inne tego typu maści. Tą sprawdziłam i naprawdę działa. Przynajmniej czasem.

4. ROZTWÓR Z SODY LUB OCTU
Łyżeczka sody lub octu + 100 ml zimnej wody + gaza + 10-15 minut okładu i może przejdzie.

5. ŻEL ALOE VERA
Podobno działa cuda nie tylko na siniaki. Nie próbowałam, ale w wielkiej rozpaczy można zaryzykować.

6. WMASOWYWANIE MAŚCI
Podobno najlepiej działa masowanie „kulistymi ruchami” przez przemiłego Pana Masażystę 🙂 Jednak jak takiego nie ma pod ręką może to zrobić Twój chłopak lub Ty sama, może zadziała.

Pewnie sposobów jest jeszcze wiele, jednak ja wybrałam sposób nr 7:
7. CZEKANIE AŻ ZNIKNIE
Najprostszy i najlepszy jak dla mnie sposób. Siniaki mi nie przeszkadzają i są dla mnie taką nagrodą. Wiem, że naprawdę dobrze ćwiczę.

Pewne jest jedno – jeśli masz zamiar ćwiczyć pole dance, to wiedz, że nie obędzie się bez siniaków i bólu. Wszystkie zwichnięcia, obicia czy skręcenia są prawdopodobne, bo to nie jest pewne. Ja jak do tej pory nie zrobiłam sobie nic „gorszego”. Na razie towarzyszą mi tylko siniaki. Nawet największe gwiazdy pole dance mają siniaki, więc nie przejmuj się tak, wystarczy zmienić tok myślenia z „Jak ja wyglądam” na „Patrzcie! Nabiłam sobie tego siniaka, jak w końcu udało mi się zrobić ptaka!”. Okej, nie jesteśmy do końca zdrowe, ale same tego chciałyśmy, to był nasz wybór. Siniaki są tylko efektem ubocznym. W swoim chłopaku kocham nie tylko zalety, ale i wady, chociaż często działają mi na nerwy. Pole dance jest taką właśnie miłością – kochasz rurkę, figury i to jak zaczynasz wyglądać przez pole dance, więc musisz pokochać ból i siniaki. Serio trochę to chore.

2015-05-15-12-35-49

 

Podobał Ci się ten tekst? Zostaw komentarz!