Nie mogę inaczej, muszę to skomentować. Mogłoby się wydawać, że wszyscy zrozumieli już to, że pole dance to sport i to dosyć ciężki. No najwyraźniej nie wszyscy. W Gdyni nastąpiło wielkie poruszenie – czy radnej przystoi taniec na rurze? A żeby tego było mało chwali się tym na swoim profilu na facebooku. Kogo to w ogóle obchodzi, co ona robi poza pracą? Robi to, co kocha i sprawia jej radość, w dodatku dobrze sobie radzi, tylko gratulować. Jest najmłodzszą radną w historii, dobrze się sprawuje, nikomu nie przeszkadza, ale najwyraźniej trzeba coś na nią znaleźć. No i jest! Tańczy na rurze. To ja nie wiem co pomyślą o mnie, skoro zamierzam zostać lekarzem. Chyba od razu powinnam sobie odpuścić. Na szczęście nasze pole dancowe grono nie daje za wygraną i wiernie wspiera Marikę. Ja również dołaczam się do akcji i #niewstydzesierury. Zachęcam wszystkie dziewczyny do wstawiania na swoje profile zdjęć z rurki z tym hasztagiem 🙂
*link do artykułu – http://m.trojmiasto.wyborcza.pl/trojmiasto/1,106540,19686870,gdytrue-radna-tanczy-na-rurze-i-pokazuje-to-na-fb-ekspert.html?disableRedirects=true
Kiedyś usłyszałam od koleżanki z pracy, że to oczywiste, że chodzę na rurkę bo chcę być dziwką, która się rozbiera w klubach go-go. To okrutne jak jeszcze wiele trzeba zrobić, żeby zmienić nastawienie ludzi do tego pięknego sportu. Trzeba to nagłaśniać!
PS: Jeśli mnie oczy nie mylą, to widzę kieleckie studio? Może jak kiedyś przybędę w rodzinne strony to się tam wybiorę ^^
Pozdrawiam,
Paulina
Okropne nastawienie „koleżanki”! Nie wiem jak ludzie mogą tak na to patrzeć. Wysłałabym ich wszystkich na chociaż jedne zajęcia, żeby zobaczyli jakie to ciężkie.
Tak, to studio w Kielcach, zdecydowanie zapraszam! ?