W pierwszym poście poruszę baaardzo ważna kwestię odnośnie pole dance – jak w ogóle zacząć trenować? Jeżeli wszedłeś na mojego bloga i w dodatku to czytasz to są dwie opcje:
a) jesteś moją mamą, siostrą, chłopakiem…
b) naprawdę jesteś zainteresowany pole dance
Mimo wszystko mam nadzieję, że nawet Ci niezainteresowani trochę się tym zainteresują… albo nie. Na początku może opiszę jak ja zaczęłam.
Pierwszy raz zetknęłam się z pole dance w 2 klasie gimnazjum, ale jeszcze trochę się bałam, trochę nie byłam pewna, chociaż od początku mnie to zafascynowało. Oczywiście pomyślałam, że się nie nadaję, bo nie mam kondycji, ani wyrobionych mięśni, pewnie będę się ślizgać… Co jest nieprawdą. Trwałam w tej fascynacji do 1 klasy liceum, oglądając coraz więcej filmików, coraz więcej czytając na ten temat, aż w końcu doszłam do tego etapu, że próbowałam wykonać najprostsze figury. Bez rury. Naprawdę. Najtrudniej było mi powiedzieć o tym mamie. Jak to zrobić, co mam w ogóle powiedzieć? „Hej mamo będę tańczyć na rurze”? Chyba nie najlepszy pomysł. Moja mama nadal jest w szoku, jak jej mała, nieśmiała, nienawidząca wf-u córeczka tańczy na rurze. Czasem gdy wiszę głową w dół robiąc bliźniaka czy odwrócone V też w to nie wierzę. W Kielcach są dwa studia pole dance, ja po wielu godzinach i dniach namysłu wybrałam Sunset Girl Pole Dance Studio. Na pierwszych zajęciach byłam przerażona, jak mam się ubrać, ile będzie osób, czy nie spotkam kogoś znajomego, co jeżeli sobie nie poradzę – jednym słowem – lawina myśli. Moje odczucia po wszystkim były mieszane. Z jednej strony bardzo mi się spodobało, z drugiej coś mi nie wyszło i byłam najmłodsza w grupie. Od razu po pierwszych zajęciach z przyczyn zdrowotnych musiałam zrezygnować, ale nie poddałam się tak łatwo. Czekałam na nową grupę, bo do poprzedniej nie mogłam już dołączyć. Wróciłam po miesiącu i jestem do dziś.
Co trzeba wiedzieć przed pierwszym treningiem?
1) To boli i to bardzo boli. Mnóstwo siniaków, nawet tam, gdzie nie spodziewałaś się, że można mieć siniaki.
2) Jest to drogi sport. Ceny są różne w każdym ze studiów, ale nie są one niskie i trzeba się z tym liczyć.
3) To uzależnia i staje się całym światem, choć ja też miewam chwilę załamania i zniechęcenia.
4) Nie jest lekko. Z czasem przychodzi coraz więcej rozciągania, brzuszków i orientujesz się, że Twoja trenerka przy rozciąganiu staje Ci na udach, żebyś nie uginała kolan.
5) Z zajęć na zajęcia stajesz się coraz silniejsza i stawiasz sobie poprzeczkę jeszcze wyżej. Aż w końcu masz większego bicka niż Twój chłopak (jeszcze nie doszłam do tego etapu).
PORADNIK: Jak zacząć trenować pole dance?
Po przemyśleniu wszystkiego i podjęciu decyzji wystarczy zrobić naprawdę prostą rzecz. W końcu ruszyć się z domu, przestać to czytać, zadzwonić do studia pole dance, iść na zajęcia i przede wszystkim dobrze się przy tym bawić.
Mam nadzieję, że tym niezdecydowanym trochę to pomogło w podjęciu decyzji. Mam też nadzieję, że nasze grono pole dancerek i pole dancerów będzie się powiększać i myślenie ludzi na temat pole dance też się zmieni.
Już teraz zapraszam do czytania kolejnego posta, który pojawi się już niedługo! 🙂
P.S. Hej mamo!
Podobał Ci się ten tekst? Zostaw komentarz!